MENU

niedziela, 10 lutego 2019

Manufaktura zaproszeń ślubnych, czyli o tym jak nie dać plamy podczas zapraszania na ślub i wesele :)

Kiedy macie już wybranych gości weselnych, o wyborze których szeroko pisałam w poprzednim poście - https://szykujemy-wesele.blogspot.com/2019/02/sztuka-wyboru-gosci-weselnych.html, pora zacząć rozglądać się za zaproszeniami.
Ich mnogość, jakość, oryginalność potrafią przyprawić o zawrót głowy. W kwiatki, ze wstążeczką, sauté, wycinane laserowo. Wybór jest przeogromny, a ceny bardzo zróżnicowane.

Przeszukując Internet i wertując setki szablonów w poszukiwaniu tych odpowiednich, znalazłam kilka takich, które byłam zdecydowana kupić. Jednak cały czas coś podpowiadało mi, żeby samej zrobić zaproszenia. Bardzo podobały mi się podobne do tych, w których wykorzystywane są papierowe, ażurkowe serwetki jednorazowe do tortów i muffinek. Już nawet kupiłam kilka kompletów koronkowych podkładów, jednak na większości z nich wytłoczony był fabrycznie symbol noża i widelca - i cały urok prysnął.Zaproszenie ze sztućcami? Może nikt by nawet tego nie zauważył, ale ja o tym wiedziałam i to wystarczyło. Zaproszenia zdecydowałam się zrobić jednak w innym stylu. Motyw ażurkowy wykorzystałam gdzie indziej - ale o tym napiszę w kolejnych postach. :)

Jedno było pewne, że sama zrobię zaproszenia. Bo co? Ja nie dam rady? :) Do ich przygotowania użyłam edytorów tekstu i grafiki będących w pakiecie mojego systemu operacyjnego komputera. Żaden hi-tech.

Zaproszenie na pamiątkę

Kiedy otrzymuję zaproszenia, te naprawdę piękne zostawiam sobie na pamiątkę. Zawsze zatrzymuję te, na których uroczystość decyduję się iść. Potem wklejam je do kroniki naszej rodziny, wzbogacając je zdjęciami z tego dnia.

Zaproszenie to przedsmak ślubu i wesela. Swoją formą i wyglądem powinno nawiązywać do dominującej kolorystyki weselnej i stylu w jakim będzie ono organizowane. Dobrze jest o tym pamiętać wybierając swoje wymarzone zaproszenia.

Motywem przewodnim, który wybrałam na swoje zaproszenie był wianek.
Naszej rodzinie wianki są szczególnie bliskie, ponieważ robimy je dla siebie, naszych przyjaciół i wyjątkowych dla nas osób od lat. Wiszący na drzwiach jest symbolem gościnności. Wianki kojarzone są także z pełnią szczęścia, jak również niewinnością. Wybór wianka w zaproszeniu nie był celowy, po prostu mi się bardzo spodobał. Dziś, pisząc o nim, stwierdzam, że wybór był chyba nieco podświadomy.

Zaproszenie wyglądało jak na zdjęciu niżej. Składało się z 3 części: kalki z nadrukiem wianuszka i kartonika z nadrukowanymi naszymi imionami i datą ślubu, z treścią zaproszenia wewnątrz oraz wstążeczki przepasanej przez jego obwód i sklejone klejem na gorąco.


Praco- i czasochłonny hand made

Ręcznie robione rzeczy mają w sobie urok. Są niepowtarzalne i wyjątkowe, bo robione są z pasją, a w ich przygotowanie wkładane jest serce…. Ale prócz miłości, okrasza się je dużą ilością nerwów i łaciny.
Dziś, kiedy pomyślę sobie, ile czasu i cierpliwości poświęciłam na przygotowanie samej zaproszeń ślubnych – drugi raz bym się zastanowiła czy robić je sama. W końcowym rozrachunku ich zrobienie sprawiło mi wiele satysfakcji, ale przy pracy nad ponad 70-cioma sztukami - momentami łatwo nie było. Więc jeśli nosicie się z decyzją stworzenia zaproszeń sami – naprawdę polecam się zastanowić. :)
Ewidentnym plusem zaproszeń robionych ręcznie jest możliwość ich dorobienia. Jeśli takie zaproszenie ulegnie zniszczeniu albo zostanie błędnie wypisane – zawsze można stworzyć drugie. Podczas kupowania zaproszeń trzeba pamiętać o zapasie na wszelkie wypadki.

Goście ślubni i zawiadomienia

Ostatnio coraz bardziej popularne stają się zawiadomienia o ślubie.
My także dla części znajomych i przyjaciół rodziny - naszych gości ślubnych - przygotowaliśmy zawiadomienia o ślubie - czyli zaproszenia na ceremonię Zaślubin.
Goście weselni i goście ślubni to dwie inne grupy gości. Często zdarza nam się traktować pojęcia ślub i wesele jak synonimy, a to nie to samo. Ślub to uroczystość Zaślubin, wesele to zabawa po ślubie. Niby proste i oczywiste, ale naprawdę nie dla wszystkich. Piszę o tym w kontekście zapraszania ludzi na ślub i zapraszania na wesele. Można kogoś zaprosić na wesele, co oznacza danie mu "biletu wstępu" na zabawę i na ślub. Zaproszenie na ślub to zaproszenie na ślub, bez wesela.
Czy w ogóle trzeba to rozgraniczać? Tak-> jeśli zamierzacie zapraszać niektóre osoby tylko do Kościoła, USC lub ślub w plenerze. Nie-> jeśli wszystkich zapraszacie na wesele.

Nasze zawiadomienia wyglądały dokładnie tak samo jak zaproszenia, ale treść we wnętrzu była inna. Nie wszystkich byliśmy w stanie zaprosić na wesele, a wiedzieliśmy i czuliśmy, że i nam i pewnym osobom zależy, żeby być z Nami w tym Dniu. By sprawić i podkreślić, że są oni dla nas ważni i chcemy by o naszym ślubie wiedzieli oraz się na nim zjawili, postanowiliśmy o wręczeniu zawiadomień.

Zawiadomienie o ślubie wywiesiłam także na drzwiach wejściowych klatki schodowej mojego domu rodzinnego, dlatego, że wielu z sąsiadów z klatki bloku dopytywało wcześniej kiedy i o której odbędzie się nasz ślub.


Jak i kiedy wręczać zaproszenia?

W krajach anglosaskich wysyła się tzw. „save the date” – [tł.zarezerwuj sobie termin] nawet na rok przed uroczystością. Wszystko po to, by osoby zaproszone mogły wpisać sobie ten termin w swoim kalendarzu. U nas powoli ten zwyczaj się upowszechnia. Swoistym „save the date” w Polsce jest najbliższe grono rodzinne, a na pewno grono ciotek :), które całej rodzinie sprawnie przekazują wieść o ślubie.

Moim zdaniem zaproszenia ślubne powinny być wręczane maksymalnie na trzy miesiące przed uroczystością. Goście muszą mieć czas, żeby się przygotować. Najlepiej zacząć rozdawać je na pół roku wcześniej. Jeśli wesele organizowane jest w sezonie letnim – warto z większym wyprzedzeniem przynajmniej przekazać gościom informację o nim. Wręczenie zaproszenia na ostatnią chwilę może spowodować odmowną odpowiedź gości – chyba, że taki jest Wasz niecny cel.

Zaproszenie powinno być wręczone w gronie rodzinnym przez obojga Młodych do rąk własnych gości – to wyraz największego szacunku. Jeśli nie ma możliwości dostarczenia go osobiście, zaproszenie należy wysłać przesyłką poleconą, ale to naprawdę ostateczność.

Etykieta nakazuje także, żeby zaproszenia wkładać wierzchem do koperty. Koperta nie powinna być zaklejona. Niezaklejona koperta jest podobno dowodem zaufania do osoby, która ma dostarczyć przesyłkę. Ale jeśli dajemy ją osobiście – czy wypada dawać zaklejoną – do odpowiedzi nie dotarłam. Nieelegancko jest również wręczać odwróconą kopertę. Uważam jednak, że to sprawy drugorzędne, na które większość z nas uwagi nie zwraca, bo zamiast tego ważniejsze jest wrażenie wizualne zaproszenia i miła atmosfera podczas ich wręczania.

Jeśli chcecie, by zaproszenia wyglądały jeszcze bardziej elegancko - spersonalizujecie koperty. Wypisane pismem kaligraficznym lub nadrukowane na kopercie imiona - prezentują się bardzo dostojnie. Nawet zwykłe drukarki zawierają funkcję drukowania na kopertach. Tylko od razu uprzedzam - kupcie ich więcej :)


Podczas wręczania zaproszeń ślubnych Młoda Para może wyrazić swoje preferencje dotyczące prezentów – oczywiście pod warunkiem, ktoś ją o to wcześniej zapyta. My dość często spotykaliśmy się z pytaniem co wolimy gotówkę czy jakiś konkretny prezent. Jeśli ktoś zapytał o to wprost, odpowiadaliśmy, że mamy urządzone mieszkanie, w którym niczego nam nie brakuje. To zdanie dawało jednoznaczną odpowiedź co do naszych preferencji. Natomiast, w moim odczuciu bardzo niegrzecznie jest mówić o tym „od siebie”. Chyba, że… jak niektóre Pary Młode posiadacie stronę internetową z listą prezentów, które chcielibyście otrzymać, a kupienie których goście mogą zarezerwować poprzez kliknięcie myszki na stronie www. To dość mało popularne w naszej polskiej tradycji, a bardzo praktykowane na Zachodzie. Nie powinno się jednak zapraszać gości z nastawieniem na otrzymanie jakiś dóbr, bo niektórych można postawić w bardzo kłopotliwej i niezręcznej sytuacji, a Państwo Młodzi uznani mogą zostać za materialistów.

Coraz częściej Nowożeńcy nie chcą otrzymywać kwiatów pod kościołem. Zamiast tego w zaproszeniach ślubnych zawierają wzmiankę lub obrazkowo przedstawiają, czego sobie życzą zamiast ślubnych wiązanek. Krótkie rymowane wierszyki albo piktogramy – niektórych gości oburza każda forma, która wskazywałaby na to, czego Młode Pary oczekują zamiast kwiatów. Uważają, że to niegrzeczne i nieeleganckie zawierać coś takiego w zaproszeniu. Stało się to jednak tak popularne, że jest jakby nieodłączną częścią treści zaproszenia.

Zamiast kwiatów Młodzi proszą o: wino, książki, słodycze, kupony lotto, itd.
Myślę, że zamiast zawierania tego w treści zaproszenia – o ile Młodzi nie organizują zbiórki na jakiś szczytny cel (bo o tym akurat warto napisać) - bardziej odpowiednie będzie delikatnie wspomnieć o waszych upodobaniach osobiście, przy wręczaniu zaproszenia. „Na naszym weselu będzie bardzo kwiatów, które zabierzemy ze sobą do domu. Jeżeli chcielibyście wręczyć nam coś od siebie to bardzo ucieszylibyśmy się z …” – zostanie na pewno lepiej odebrane.

Zaproszenia dla osób powyżej 18. roku życia powinny być wręczane oddzielnie z uwzględnieniem Osoby Towarzyszącej. Jeżeli Młodzi Państwo mają obawy czy dać komuś zaproszenie podwójne – np. młodym kuzynom - najlepiej skonsultować się wcześniej z ich rodzicami, bo to oni mają ostatnie zdanie w tej kwestii.

Prośba przy wręczaniu zaproszenia, by Panie nie ubierały się na czarno bądź biało, jest również nie na miejscu. Zwyczajowo, te barwy strojów nie są zarezerwowane dla kreacji ślubnych i wiele osób o tym pamięta. Ten, kto się tak ubierze, na pewno będzie na językach „starszyzny” weselnej i ostracyzm weselny go dosięgnie. :) Drodzy goście, miejmy jednak wzgląd na odpowiednie kolory swoich strojów.

Ostatnio spotkałam się także z chęcią wręczania gościom „scenariuszy wesela” – chronologicznej listy zdarzeń/ planu wydarzeń. Moim zdaniem to już trochę za dużo. Wesele, oprócz posiadania stałych punktów, to bardzo dynamiczna impreza. Dajmy sobie trochę miejsce na odrobinę luzu i spontanu – żeby radość po żarcie DJ’a była naturalną reakcją na sytuację, a nie punktem do odhaczenia na scenariuszowej liście z napisem [śmiech].

Co zawrzeć w treści zaproszenia?

Pierwsze i najważniejsze informacje jakie powinny znaleźć się w treści zaproszenia ślubnego i weselnego są: kto, kogo, z jakim celu, gdzie, kiedy i o której godzinie zaprasza. Powinny być one kompletne i jednoznaczne.
Kto – Państwo Młodzi (imiona i nazwiska).
Kogo? – Sz.P. Julię, Piotra oraz Zuzię Bania - a nie Zuzię Banię. Najczęstsze błędy treści zaproszenia to te dotyczące odmiany nazwiska lub użycia niewłaściwego imienia. Dajecie zaproszenie np. Janowi Mach, nie Janowi Machowi, nie zapraszacie też Jana Macha. Polskie nazwiska zakończone na –ski,-ska -> są odmienne . Jeśli macie wątpliwość co do odmiany sięgnijcie do słownika poprawnej polszczyzny albo zapytajcie gości czy jak poprawnie odmienić ich nazwisko. Podobnie z imieniem – ciocia Kasia w rzeczywistości może nazywać się Anna, choć wszyscy nazywają ją inaczej. Warto to sprawdzić, żeby ktoś nie poczuł się urażony.
Jeśli zwyczajowo zwracacie się zdrobniale do przyjaciółki, kuzynki lub dziecka – uważam, że wypada napisać również taki zwrot w zaproszeniu, np. Agatka. Jeśli zapraszacie kogoś wraz z Osobą Towarzyszącą, która jest stałym partnerem, należy napisać jej pełne imię i nazwisko. Jeśli jednak nie znacie tej osoby i nie wiecie jak się nazywa albo istnieje możliwość, że może się ona zmienić, napiszcie imię i nazwisko gościa z dopiskiem „wraz z Osobą Towarzyszącą”. Zapraszając gości z pociechami, zamiast zwrotu „z dziećmi” napiszcie wszystkie imiona. Chyba, że nie jesteście pewni co do ich ilości albo dokładnych imion – wtedy nie ryzykujcie.
W jakim celu? – na uroczystość Zaślubin lub/oraz przyjęcie weselne.
Kiedy? – podać dokładną datę.
O której godzinie? – w przypadku ślubu podać konkretną godzinę Zaślubin, a jeśli zapraszacie również na wesele to należy zawrzeć, że po uroczystości ślubnej odbędzie się przyjęcie. Należy pamiętać, żeby godzinę zapisać bez dwukropka, a godziny od minut oddzielić kropką -> np.14.00, a nie 14:00. Jeśli koniecznie jest użycie skrótu, zapiszcie go tak: „godz.” Gdzie? – należy podać pełną nazwę oraz adres miejsca ślubu lub/i miejsca wesela.


Sporo zaproszeń ślubnych otrzymałam. Jedne były bardziej formalne/oficjalne, inne mniej formalne=nieoficjalne. Formalne/ Oficjalne – czyli takie, które zawierają bardzo oficjalną treść, którą bez przeszkód można wręczyć i babci, i dalekiej cioci, swojemu przełożonemu (jeśli macie zamiar go zaprosić), jak i kuzynowi czy przyjaciółce. Zazwyczaj są one napisane w 3 os. l.mn. czyli -> "X i Y mają zaszczyt zaprosić" - a przynajmniej użyta ona powinna być użyta w pierwszej części zaproszenia. Charakteryzują się: stonowaną, neutralną kolorystyką: odcieni bieli, beżów oraz wykorzystaniem czcionki drukowanej kursywą, czarnej lub ciemnoszarej.
Te nieoficjalne, zawierają humorystyczną formę. Są bardziej zabawne i przez niektórych mogą być uznana za niestosowne. Choć na pewno są one bardziej oryginalne, bo odbiegają od klasycznego tekstu, to nie zawsze są formą przystępna dla wszystkich. Nie mniej jednak wyróżniają się z tłumu. Oto przykładowa treść:
„Teatr Umyślnie Straconej Wolności
ma zaszczyt zaprosić
Sz. P. Magdę i Jarosława Nowaków
Na przedstawienie pod tytułem:
„A potem żyli długo i szczęśliwie”
Adaptacja sztuki napisanej przez życie w 3 aktach (…)

Jeśli Para Młoda kocha teatr albo oboje są aktorami – pomysł okaże się oryginalny i ciekawy. Jeśli natomiast nie mają z nim nic wspólnego, mogą zostać potraktowani przez obdarowanych zaproszeniem gości z litością, jak aktorzy ze spalonego teatru. Bo nie dla wszystkich taka formuła okaże się być zabawna, a może zostać uznana za raczej śmieszną. Może warto przygotować dwie wersje językowe? :)

Większość zaproszeń zawiera różnego rodzaju sentencje, cytaty, refleksje. Państwo Młodzi powinni wybrać takie, które będzie ich wspólnym, życiowym mottem. My na swój drogowskaz wybraliśmy św. Augustyna, który miłość pojmuje jako wybór i wierność temu wyborowi. Parafrazę słów możecie znaleźć w piosence Piotra Rubika - > o tu!.
Młode Pary – bądźcie uważane i rozważne co wybieracie, żeby te słowa nie stały się częścią Waszego przeznaczenia :)


Zaproszenie powinno zawierać formułę RSVP, czyli prośbę o odpowiedź, zawartą zwykle w prawym dolnym rogu zaproszenia. Czy będzie to zapisane skrótem czy zostanie zapisane w formie prośby o potwierdzenie przybycia - zobowiązuje osobę do odpowiedzi co do przyjęcia lub odrzucenia zaproszenia w ostatecznym wskazanym terminie pod wskazanym numerem telefonu narzeczonych lub na adres e-mailowy.

Zaproszenia mogą zostać wzbogacone np. kartę informacyjną co do noclegów i transportu gości do i z sali. My do każdego zaproszenia wręczaliśmy mapkę dojazdu - karteczkę z dodatkowymi informacjami.



Jak nie dać plamy? - to działa w dwie strony

Zaproszenie świadczy o Młodej Parze, a przynajmniej może wpłynąć odbiór narzeczonych przez gości. Winno ono być: schludne, estetyczne, atrakcyjne, pozbawione błędów, plam i zabrudzeń. Oryginalność będzie dodatkowym atutem.
Zaproszenia należy wydrukować na papierze dobrej jakości, odpowiedniej grubości i fakturze, używając czytelnej, ozdobnej, ale i wyraźnej czcionki.

Bez względu czy w kropki czy kwiatki, czy czarne czy białe – ślubne zaproszenie nie powinno zawierać błędów językowych, ortograficznych i interpunkcyjnych w jego treści. Są one nie do przyjęcia.

Do nieeleganckich należą niedbale wypisane zaproszenia i koperty. Estetyczne wpisanie adresata to te w całości wydrukowane albo wypisane starannie pismem kaligraficznym.

Zaproszenia i koperty stanowią całość, dlatego powinny kolorystycznie i stylistycznie do siebie pasować.

Zaproszenie ślubne nie powinno zawierać ani daty wysłania, ani podpisów pary młodej. To nie pismo urzędowe.

Ten post jest baaardzo długi i może przez to wydać się nieatrakcyjny, ale starałam się w nim ująć wszystko co dotyczy spraw związanych z treścią i formą zaproszeń.
Mam nadzieję, że okaże się pomocny on wielu Młodym Parom stającym przez wyzwaniem wyboru i wręczenia zaproszeń ślubnych. Jest wiele punktów i rzeczy, na które Państwo Młodzi powinni zwrócić uwagę przy przygotowaniu i obdarowywaniu gości inwitacjami. Ale działa to w dwie strony.
I tu wielki apel do wszystkich zapraszanych gości - podarujcie sobie wasze (niekiedy obcesowe) "refleksje na gorąco" dotyczące tego czemu tak dlatego za miastem?, czemu bez transportu?. Nawet jeśli uważacie, że jest w tym coś nieodpowiedniego: albo zachowajcie to dla siebie albo wyartykułujecie wasze uwagi czy niezadowolenie z największą delikatnością.
Dobór słów tak jak w zapraszaniu, jak i w odbiorze jest bardzo istotny, by się wzajemnie nie urazić.
Życzę Wszystkim, by proces zapraszania był dla Narzeczonych i ich gości wielką radością oraz by nikt w jego trakcie - NIE DAŁ PLAMY :)

5 komentarzy:

  1. Świetny tekst! Od roku nie czytałam tak wartościowego i fajnego artykułu.

    OdpowiedzUsuń
  2. każdy chce mieć wyjątkowe zaproszenie, a wystarczy je tylko spersonalizować i już jest pięknie

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest tyle wzorów że ciężko tak naprawdę wybrać co się chce.

    OdpowiedzUsuń
  4. myślę że na tym można trochę zaoszczędzić i wybrać tańsze drukowane.

    OdpowiedzUsuń