MENU

poniedziałek, 23 września 2019

Drzewa z żywych kwiatów

Po obejrzeniu drzew, które robiłam na ślubie koleżanki Ani, Pani Anetka zapragnęła podobnych na swoim ślubie. Kolorystyka było odmienna, bo biało-pudrowo różowa. ;)


Białe złocienie i jasnoróżowe goździki połączyłam z gałązkami bluszczu i brzozy.


Drzewa ustawione zostały obok klęcznika Nowożeńców :) Miały pasować do wielkiej kompozycji zrobionej z białych margaretek przez pana Franciszka.


I jak Wam się podobają? :)

Miłość jest słodka - słodki kącik na weselu :)

Dzisiejszy wpis ucieszy na pewno największych łasuchów... będzie w nim m.in. o ciasteczkach i cake popsach własnej produkcji :)


Słodki stół czy słodki kącik przestał być atrakcją dla gości, bo na dobre zadomowił się w nowej tradycji polskiego wesela.

Słodkie kąciki, słodkie stoły - to miejsca, które zwykle są bardzo ładnie wyeksponowane na sali. Powinny i zwykle nawiązują swoją kolorystyką do koloru przewodniego całego wesela. Pełno w nich smakowitych deserów, galaretek, musów, cukierków, rozmaitych słodkości.

Kiedy orientowaliśmy w cenach aranżacji słodkiego kącika to zwykle jego cena zależy od ilości sztuk zamawianych słodkości, a ich przedział to 3-8zł/1szt. Przy ponad stu gościach i przy założeniu, że każdy z nich poczęstuje się jedną porcją ta "atrakcja" staje się bardzo luksusowa :) Na pewno cieszy nie tylko podniebienie i oczy, ale decydując się na zlecenie przygotowania przez firmę słodkiego kącika polecam by postawić raczej na te słodkości, które w swojej konsystencji będą bardziej stabilne i nie rozpłyną się, gdy będą z dala od klimatyzacji czy lodówki.

My nasz kącik zaaranżowaliśmy sami. W moim domu rodzinnym znajduje się wiele paterek, naczyń z grubego szła, ozdobnych słoiczków czy talerzyków, w których lubuje się moja mama. Myślę, że jednocześnie moglibyśmy zaopatrzyć kilka weselnych słodkich kątów :) hihihi



Na naszym słodkim stole znalazło się: kilka rodzajów swojskich ciasteczek: zrobionych przez moją Mamę, Teściową i przyjaciółkę Basię i zakupionych, ręcznie zdobionych smakołyków, cake popsy - które przygotowała dla mnie moja koleżanka Marysia, żelki, draże, słodkie kokosowe i kawowe kuleczki, pianki, beziki, anyżki, cukierki - krówki z naszym zdjęciem, lizaczki i także... wata cukrowa z kolorowymi cukrami o różnych smakach.


Aranżacja słodkiego kącika prócz smakołyków, udekorowana została kilkoma drobiazgami. Nad całym stolikiem rozwieszony został proporczyk w różowo-białym kolorze, który uszyła moja mama. Został on przewiązany przez drewniane wsporniki, które został zagipsowane w miętowej, metalowej donicy. Na utwardzonej powierzchni gipsu zostało wysypane kruszone, srebrne szło dekoracyjne, które pięknie mieniło się w odbiciu świateł. :)


Ustawiłam także trzy drzewka z piankowych róż, w trzech kolorach: różu, ecru oraz bieli, które w całości sama przygotowałam :) W szklanych kulistych świecznikach paliły się tea lighty.

By lizaczki były ciekawie wyeksponowane zdecydowaliśmy zakupić serduszkowe stojaczki. Sklejkowe podpórki, które początkowo były naturalne, przemalowaliśmy na biało i przewierciliśmy w nich otworki na patyczki.


Na stoliku w wielkim słoju z kurkiem stanęła także oranżada, do której każdy mógł wybrać sobie papierową rurkę ze wzorem.

Na krańcach stołu ułożyliśmy kolorowe papilotki, do których goście mogli nabierać sobie słodycze.


Ilości słodyczy znajdujące się w najsłodszej strefie sali były nie do przejedzenia :) Podczas wesela, ze słodkości serwowane były także tort weselny i sześć gatunków ciasta. To naprawdę spore ilości jak na jeden dzień nawet dla 120 osób :) Decydując się na słodkości ustawione na słodkim stole, które mają dłuższy czas do spożycia, nadwyżkę słodyczy rozdaliśmy gościom i życzliwym nam osobom.


Jeśli macie trochę wyobraźni, ładnego szkła w swoim posiadaniu to zachęcam do podjęcia się zrobienia słodkiego kącika we własnym zakresie. :)

niedziela, 15 września 2019

LawendoweLOVE :) czyli ślub i wesele w kolorach lawendy :)

Kasia i jej mąż mieli od początku naprawdę dużo szczęścia :)

Kiedy kilka miesięcy po moim ślubie, Państwo Młodzi poprosili mnie o pomoc przy oprawie ich ślubu, mówiąc, że chcieliby by motywem przewodnim była lawenda - nie do końca wierzyłam, że im się to uda. Przecież na tydzień przed moim weselem po lawendzie zostało jedynie wspomnienie, a data ich ślubu to 17.08.2019r., czyli dokładnie rok po moim ślubie...


Od początku starałam się przygotować (szczególnie) Pannę Młodą na to, że lawendy nie będzie, sugerując, że przygotuję coś w zastępstwie w odcieniach fioletu. Kasia jednak do końca wierzyła, że los będzie jej przychylny i uda się spełnić jej marzenie o lawendowym weselu. I wiecie co? UDAŁO NAM SIĘ ZDOBYĆ OSTATNIE DONICZKI SEZONOWEJ LAWENDY! Tym razem to jednak ja okazałam się być słabej wiary. Na całe szczęście! :)

Zapraszam do obejrzenia jak wygląda szczęście w kolorze fioletu z lawendą w tle :)


Bukiety: Panny Młodej, Świadkowej, Butonierki oraz Dekoracja na samochód







Wystrój kościoła












Sala weselna


^Lawendy na stole Młodej Pary :)



^Lawenda na stołach gości


Czy fiolet też jest Waszym kolorem szczęścia? :)